Читайте также: |
|
Rany Boskie, słyszę!
GOSPODYNI
Kaj?
PANA MŁODA
Hań, daleko, słysze.
PAN MŁODY
Gdzie?!
POETA
(półgłosem)
Spadły liście suche z drzew.
PAN MŁODY
(szeptem)
Ustał przecie wiatru wiew.
POETA
Zerwały się wrony dwie
ze sadu.
PAN MŁODY
Z ogrodu w sad.
PANA MŁODA
Zajść do pola!
GOSPODARZ
Cicho!
HANECZKA
Cyt!
GOSPODYNI
(śród milczenia)
Może i słychać co -?
POETA
(rękę stulił przy uchu, głowę pochylił ku piersiom brata)
Świt!
GOSPODARZ
Słychać, słychać...
POETA
(pewny, z dłonią przy uchu)
Wielki Duch!
Wytężać, wytężać słuch.
Słychać.
GOSPODARZ
Cicho!
PAN MŁODY
(z uchem przy szybie okienka)
Pędzi ktoś.
HANECZKA
(zapatrzona przed siebie, osłaniając dłońmi twarz)
Zosiu, Zosiu, Boga proś,
jedzie!
ZOSIA
Tętni!
GOSPODARZ
Jedzie!
POETA
Goni!
CZEPIEC
(cały w słuchu)
Bedzie ze sta, do sta koni.
GOSPODYNI
Tętni.
KASPER
Jedzie.
PANA MŁODA
Dudni.
POETA
Pędzi! - - -
GOSPODARZ
Cicho - świta, świta, zorze!
Prawie widno - to On - Boże!
On, On - cicho - Wernyhora. -
W pokłon głowy, prawda żywa,
Widmo, Duch, Mara prawdziwa.
POETA
Świtanie na lutniach gędzi...
PAN MŁODY
Tętni.
PANA MŁODA
Jedzie.
GOSPODYNI
Tętni.
CZEPIEC
- Pędzi.
(Wszyscy w nasłuchiwaniu, pochyleni ku drzwiom i oknu - w ogromnej ciszy, w przejęciu).
Дата добавления: 2015-07-11; просмотров: 72 | Нарушение авторских прав