Студопедия
Случайная страница | ТОМ-1 | ТОМ-2 | ТОМ-3
АрхитектураБиологияГеографияДругоеИностранные языки
ИнформатикаИсторияКультураЛитератураМатематика
МедицинаМеханикаОбразованиеОхрана трудаПедагогика
ПолитикаПравоПрограммированиеПсихологияРелигия
СоциологияСпортСтроительствоФизикаФилософия
ФинансыХимияЭкологияЭкономикаЭлектроника

Leviticus 166 страница



Читайте также:
  1. 1 страница
  2. 1 страница
  3. 1 страница
  4. 1 страница
  5. 1 страница
  6. 1 страница
  7. 1 страница

 

3 Powstanie On i paść będzie mocą Pańską, w majestacie imienia Pana Boga swego. Osiądą wtedy, bo odtąd rozciągnie swą potęgę aż po krańce ziemi.

 

4 A Ten będzie pokojem. Jeśli Asyria wtargnie do naszego kraju, jeśli stąpać będzie po naszych pałacach, wzbudzimy przeciw niej siedmiu pasterzy i ośmiu książąt ludu.

 

5 I będą paść kraj Asyrii mieczem, a kraj Nimroda pałaszem. Tak ocali On nas od Asyrii, gdy ona wtargnie do naszego kraju, gdy stąpać będzie w naszych granicach.

 

6 Wówczas będzie Reszta Jakuba wśród wielu ludów jak rosa zesłana przez Pana, jak obfity deszcz na trawę, które nie pokładają nadziei w człowieku ani się na synów ludzkich nie oglądają.

 

7 Wówczas będzie Reszta Jakuba między narodami, wśród wielu ludów, jak lew między zwierzętami lasu, jak lwiątko między trzodami owiec, co, gdy przychodzi, tratuje i rozdziera, a nie ma takiego, kto by ocalił.

 

8 Ręka twoja zatriumfuje nad twymi wrogami, i wszyscy nieprzyjaciele twoi będą wycięci.

 

9 «I w owym dniu - wyrocznia Pana - wyniszczę konie twoje spośród ciebie i zniszczę twe rydwany.

 

10 Wytracę miasta twego kraju i zburzę wszystkie twoje twierdze.

 

11 Odejmę czarodziejstwa z twej ręki i wieszczbiarzy już w tobie nie będzie.

 

12 Wytracę spośród ciebie rzeźby twoje i stele i już nie będziesz oddawać pokłonu dziełom swoich rąk.

 

13 Powyrywam spośród ciebie twe aszery i wyniszczę twoje posągi.

 

14 Tak w gniewie i w uniesieniu dokonam pomsty nad narodami, które nie były posłuszne»

 

BTP Micah 6:1 Słuchajcie, proszę, tego, co Pan powiedział: «Stań, prawuj się wobec gór, niech słuchają pagórki twego głosu!

 

2 Słuchajcie, góry sporu Pańskiego, nakłońcie uszu, posady ziemi! Oto Pan ma spór ze swym ludem i oskarżać będzie Izraela.

 

3 Ludu mój, cóżem ci uczynił? Czym ci się uprzykrzyłem? Odpowiedz Mi!

 

4 Otom cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli wybawiłem ciebie i posłałem przed obliczem twoim Mojżesza, Aarona i Miriam.

 

5 Ludu mój, wspomnij, proszę, co zamierzał Balak, król Moabu, a co mu odpowiedział Balaam, syn Beora? Co było od Szittim do Gilgal - żebyś poznał zbawcze dzieła Pańskie».

 

6 «Z czym stanę przed Panem, i pokłonię się Bogu wysokiemu? Czy stanę przed Nim z ofiarą całopalną, z cielętami rocznymi?

 

7 Czy Pan się zadowoli tysiącami baranów, miriadami potoków oliwy? Czy trzeba, bym wydał pierworodnego mego za mój występek, owoc łona mego za grzech mojej duszy?

 

8 Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim?»

 

9 Głos Pana woła do miasta: A mądrością jest bać się imienia Twojego: «Słuchajcie rózgi i Tego, co ją ustanowił.

 

10 Czy mogę znieść skarby nieprawości i efę szczupłą, przeklętą?

 

11 Czy usprawiedliwię szale niegodziwe, a w worku - fałszywe ciężarki,

 

12 przez które bogacze jego pełni są zdzierstwa, a mieszkańcy jego wypowiadają kłamstwa i język w ich ustach jest zdradliwy?

 

13 Ja sam więc zacząłem cię chłostać, pustoszyć ciebie za twoje grzechy.

 

14 Będziesz jadł, lecz się nie nasycisz, bo czczość będzie w twoich wnętrznościach. Będziesz unosił mienie, lecz nie zdołasz ocalić, a co ocalisz, oddam pod miecz.

 

15 Będziesz siał, lecz żąć nie będziesz; będziesz wytłaczał oliwę, lecz oliwą się nie namaścisz; będziesz wyciskał moszcz, lecz nie będziesz pił wina.

 

16 Przestrzegałeś ustaw Omriego i wszelkich praktyk domu Achaba. Postępowaliście według ich rad, żebym cię oddał na spustoszenie, a mieszkańców kraju na pośmiewisko, żebyście ponieśli hańbę mego ludu».

 

BTP Micah 7:1 Biada mi, żem się stał jak pokłosie w lecie, jak resztki po winobraniu: nie ma grona do zjedzenia ani wczesnej figi, której łaknę.

 

2 Wyginął z ziemi pobożny, prawego nie ma między ludźmi; wszyscy bez wyjątku na krew czyhają, jeden na drugiego sieć nastawia.

 

3 Do złego - choćby obu rękoma; do czynienia dobrze książę żąda złota, sędzia podarunku; dostojnik według swego upodobania rozstrzyga i wspólnie sprawę przekręcają.

 

4 Najlepszy z nich - jak cierń, najsprawiedliwszy z nich - jak płot kolczasty. Dzień stróżów twoich, nawiedzenia twego nadszedł; teraz padnie na nich popłoch.

 

5 Nie ufajcie przyjacielowi, nie zawierzajcie powiernikowi, nawet przed tą, która spoczywa na twoim łonie, strzeż wrót ust swoich.

 

6 Bo syn znieważa ojca, córka powstaje przeciw swej matce, synowa przeciw swej teściowej: nieprzyjaciółmi człowieka są jego domownicy.

 

7 Ale ja wypatrywać będę Pana, wyczekiwać na Boga zbawienia mojego: Bóg mój mnie wysłucha.

 

8 Nie wesel się nade mną, nieprzyjaciółko moja; choć upadłem, powstanę, choć siedzę w ciemnościach, Pan jest światłością moją.

 

9 Gniew Pański muszę znieść, bom zgrzeszył przeciw Niemu, aż rozsądzi moją sprawę i przywróci mi prawo; wywiedzie mnie na światło, będę oglądał zbawcze Jego dzieła.

 

10 Gdy to ujrzy nieprzyjaciółka moja, wstydem się okryje ta, która mówiła do mnie: «Gdzie jest Pan, twój Bóg?» Oczy moje patrzeć będą na nią: teraz będzie zdeptana jak błoto uliczne.

 

11 Oto dzień odbudowy twych murów! W owym dniu granica twoja będzie sięgać daleko.

 

12 W owym dniu aż do ciebie przyjdą od Asyrii - aż po Egipt i od Tyru - aż po Rzekę, i od morza do morza, i do góry do góry.

 

13 Lecz ziemia będzie na spustoszenie z powodu jej mieszkańców, przez owoc ich postępków.

 

14 Paś lud Twój laską Twoją, trzodę dziedzictwa Twego, co mieszka samotnie w lesie - pośród ogrodów. Niech wypasają Baszan i Gilead jak za dawnych czasów.

 

15 Jak za dni Twego wyjścia z ziemi egipskiej ukaż nam dziwy!

 

16 Ujrzą przeto narody i będą zawstydzone mimo całej potęgi swojej; położą rękę na usta, uszy ich będą głuche.

 

17 Proch lizać będą jak wąż, jak to, co pełza po ziemi; wyjdą dygocąc z warowni swoich przed Pana, Boga naszego, drżeć będą i lęk odczuwać przed Tobą.

 

18 Któryż Bóg podobny Tobie, co oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek Reszcie dziedzictwa Twego? Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie.

 

19 Ulituje się znowu nad nami, zetrze nasze nieprawości i wrzuci w głębokości morskie wszystkie nasze grzechy.

 

20 Okażesz wierność Jakubowi, Abrahamowi łaskawość, co poprzysiągłeś przodkom naszym od najdawniejszych czasów.

 

BTP Nahum 1:1 Wyrok na Niniwę. Księga widzenia Nahuma z Elkosz.

 

2 Zazdrosnym i mszczącym się Bogiem jest Pan; mścicielem jest Pan i Władcą pełnym gniewu; Pan mści się nad swymi wrogami i długo się gniewa na swoich nieprzyjaciół.

 

3 Pan jest cierpliwy, ale i potężny siłą; a oczyszczając - nikogo nie zostawia bez kary. Wśród burzy i wichru Jego droga, a chmury - pyłem nóg Jego.

 

4 On gromi morze i On je wysusza, i wszystkie rzeki zamienia w pustynię. Omdlewa Baszan i Karmel i więdnie kwiat Libanu.

 

5 Przed Nim drżą góry i pagórki się rozpływają; a ziemia trzęsie się od Jego oblicza - i ląd, i wszyscy jego mieszkańcy.

 

6 Któż się ostoi przed Jego zagniewaniem i kto wytrzyma Jego zapalczywość? Gniew Jego wylewa się jak ogień; i rozpadają się przed Nim skały.

 

7 Dobry jest Pan, On obroną w dniu niedoli; zna tych, którzy Mu ufają.

 

8 Ale przez spotęgowany wylew zniszczy On jej miejsce. I wrogów swoich będzie ścigał ciemnością.

 

9 Cóż - knujecie zło przeciw Panu? On sprawi zagładę.

 

10 Bo jak ciernie razem splecione i jak pijacy winem upojeni, jak wyschłe rżysko będą wyniszczeni.

 

11 Z ciebie wyszedł ten, który umyślił zło przeciw Panu, planujący nikczemne zamiary.

 

12 Tak mówi Pan: Chociaż nietknięci są i tak liczni, będą jednak wytępieni i zginą. Ciebie upokorzyłem - nie upokorzę cię więcej.

 

13 A teraz złamię jego jarzmo, które jest na tobie, i porozrywam twe więzy.

 

14 I Pan rozkazał przeciw tobie: Imię twoje nie będzie już miało potomstwa, z domu boga twego usunę rzeźby i odlewy, uczynię ci grób, boś nikczemny.

 

BTP Nahum 2:1 Oto na górach stopy zwiastuna ogłaszającego pokój. Święć, Judo, twe uroczystości, wypełniaj twe śluby, bo nie przejdzie już więcej po tobie nikczemnik, całkowicie został zgładzony.

 

2 Pogromca nadciąga przeciwko tobie. Strzeż twierdzy; nadzoruj drogę, wzmocnij biodra, rozwiń jak najbardziej siłę.

 

3 Bo przywrócił Pan świetność Jakuba, jak świetność Izraela, ponieważ łupieżcy ich splądrowali i wyniszczyli ich latorośle.

 

4 Tarcze jego bohaterów lśnią czerwienią, wojownicy w szkarłat ubrani; ogniem stali iskrzą się wozy, w dniu jego przygotowania; a włócznie ich się poruszają.

 

5 Po gościńcach szaleją rydwany, przewracają się na błoniach; widok ich - niby pochodnie, przejeżdżają jak błyskawice.

 

6 Zwołuje on swoich wojowników; potknęli się w swoim pochodzie: spieszą do jej murów, lecz przygotowano już dach oblężniczy.

 

7 Śluzy rzeczne się otworzyły, a pałac jest przerażony.

 

8 I władczyni obnażona - będzie uprowadzona, gdy niewolnice jej wzdychające żałośnie jakby głosem gołębic - biją się w piersi.

 

9 I stała się Niniwa jak zbiorowisko wód - wody jej się rozpływają. «Zatrzymajcie się, zatrzymajcie!» Lecz nikt się nie odwraca.

 

10 «Rozchwyćcie srebro, rozchwyćcie złoto!», bo nie ma końca ten zasób... nadmiar wszelkich kosztowności.

 

11 Pustkowie i bezludzie, i zniszczenie, i serce omdlewające, i chwiejące się kolana, i skurcz we wszystkich biodrach; a twarze wszystkich utraciły krasę.

 

12 Gdzież teraz jaskinia lwów i owo żerowisko lwiątek, gdzie chodził lew, lwica i szczenię lwie, a nikt nie trwożył.

 

13 Lew dosyć rozszarpał ofiar dla swoich szczeniąt i nadusił dla swoich lwic, i wypełnił zdobyczą swe nory, a legowiska swoje grabieżą.

 

14 «Oto Ja przeciw tobie! - wyrocznia Pana Zastępów - i puszczę z dymem twe rydwany, a lwiątka twoje miecz pochłonie, i wykorzenię z ziemi twój łup, i nie będzie więcej słychać głosu twoich posłów».

 

BTP Nahum 3:1 Biada miastu krwawemu! Całe kłamliwe i grabieży pełne, a nie ustaje rabunek.

 

2 Trzask biczów i głos turkotu kół, i konie galopujące, i szybko jadące rydwany.

 

3 Jeźdźcy szturmujący, i połysk mieczy, i lśnienie oszczepów. I mnóstwo poległych, i moc trupów, i bez końca ciał martwych... tak że o zwłoki ich się potykają.

 

4 Skutkiem mnóstwa nierządów ladacznicy pełnej wdzięku, władczyni czarów, która uwodziła narody swymi nierządami, a plemiona swoimi czarami;

 

5 «Oto Ja przeciw tobie! - wyrocznia Pana Zastępów! - i podniosę twe szaty na oblicze twoje, i ukażę narodom twą nagość, a królestwom - twą sromotę.

 

6 I rzucę na ciebie obrzydliwości, i zelżę ciebie, i wystawię cię na widowisko».

 

7 I każdy, kto cię ujrzy, oddali się od ciebie, i zawoła: «Spustoszona Niniwa!» Któż ulituje się nad nią? Gdzie mam szukać pocieszycieli dla ciebie?

 

8 Czyżeś lepsza niż No-Amon, które osiadło między rzekami - wody dokoła niego - a wałem jego było morze i wody jego murem.

 

9 Kusz był jego siłą i Egipt; i nie miało ono granic. Put i Libijczycy nieśli ci pomoc.

 

10 Lecz i ono w niewolę poszło - na wygnanie; nawet niemowlęta jego roztrzaskiwano na rogach wszystkich ulic; o jego zaś najznakomitszych rzucano losy i wszystkich jego dostojników zakuto w kajdany.

 

11 Także i ty upojona będziesz i zamroczona; również ty będziesz szukała ochrony przed wrogiem.

 

12 Wszystkie warownie twoje - to drzewa figowe z wczesnymi owocami; gdy się je potrząśnie, wpadną do ust spożywającego.

 

13 Oto lud twój: kobiety pośród ciebie; nieprzyjaciołom twoim staną otworem bramy twego kraju; ogień strawi twoje zawory.

 

14 Naczerp wody na czas twojego oblężenia. Umocnij twoje szańce. Wejdź w błoto i ugniataj glinę; weź formę ceglaną.

 

15 Tam pochłonie cię ogień, wytnie cię miecz, pożre cię jak szarańcza; rozmnóż się jak chrząszcz, rozmnóż się jak konik polny.

 

16 Rozmnożyłaś swoich kupców ponad gwiazdy niebios; szarańcza wykluje się z oprzędu i uleci.

 

17 Stróże twoi jak szarańcza, a twoi urzędnicy jak mnóstwo koników polnych, które osiadają na murach w czasie zimna; wschodzi słońce, a odlatują, i nie wiadomo, gdzie ich miejsce.

 

18 Drzemią pasterze twoi, królu asyryjski; zasnęli twoi mocarze - lud twój rozproszył się po górach, i nie ma, kto by go zgromadził.

 

19 Nie ma lekarstwa na twoją klęskę, nieuleczalna jest twoja rana. Wszyscy, którzy usłyszą wieść o tobie, w dłonie klaskać będą nad tobą; bo na kogóż nie przechodziła wciąż twoja niegodziwość?

 

BTP Habakkuk 1:1 Widzenie wieszcze, które miał prorok Habakuk.

 

2 Dokądże, Panie, wzywać Cię będę - a Ty nie wysłuchujesz? Wołać będę ku Tobie: Krzywda mi się dzieje! - a Ty nie pomagasz?

 

3 Czemu każesz mi patrzeć na nieprawość i na zło spoglądasz bezczynnie? Oto ucisk i przemoc przede mną, powstają spory, wybuchają waśnie.

 

4 Tak więc straciła Tora moc swoją, sprawiedliwego sądu już nie ma; bezbożny bowiem gnębi uczciwego, dlatego wyrok sądowy ulega wypaczeniu.

 

5 Spójrzcie na ludy wokoło, a patrzcie pełni zdumienia i trwogi: gdyż Ja dokonuję za dni waszych dzieła - nie dacie wiary, gdy wieść o nim przyjdzie.

 

6 Oto powołam Chaldejczyków, lud dziki a gwałtowny, który przemierza ziemie rozległe, aby zagarnąć siedziby nie swoje.

 

7 Trwogę budzi ten naród, dla niego przemoc jest prawem.

 

8 Jego konie są bardziej rącze niż pantery, bardziej drapieżne niż wilki wieczorem; jeźdźcy ich w pędzie gonią za łupem, zbliżają się szybko z daleka, spadając na żer niby orzeł.

 

9 Wszyscy oni idą pełni żądzy mordu, a ich spojrzenia są jak wiatr palący; gromadzą jeńców niby ziarna piasku.

 

10 Królowie są dla nich przedmiotem szyderstwa, a pośmiewiskiem stają się władcy; twierdze zaś wszystkie to dla nich igraszka, sypią szańce i biorą je szturmem.

 

11 Potem zawraca jak wiatr i odchodzi: przestępcą jest ten, kto ubóstwia swą siłę.

 

12 Czyż nie jesteś odwieczny, o Panie, Boże mój Święty, który nie umierasz? Na sąd go przeznaczyłeś, o Panie, Skało moja, zachowałeś dla wymiaru kary.

 

13 Zbyt czyste oczy Twoje, by na zło patrzyły, a nieprawości pochwalać nie możesz. Czemu jednak spoglądasz na ludzi zdradliwych i milczysz, gdy bezbożny połyka uczciwszego od siebie?

 

14 Obchodzi się on z ludźmi jak z rybami morskimi, jak z pełzającymi zwierzętami, którymi nikt nie rządzi.

 

15 Wszystkich łowi na wędkę, zagarnia swoim niewodem albo w sieci gromadzi - krzycząc przy tym z radości.

 

16 Przeto ofiarę składa swojej sieci, pali kadzidło niewodowi swemu, bo przez nie zdobył sobie łup bogaty, a pożywienie jego stało się obfite.

 

17 Ciągle na nowo zarzuca swe sieci, mordując ludy bez litości.

 

BTP Habakkuk 2:1 Na moich czatach stać będę, udam się na miejsce czuwania, śledząc pilnie, by poznać, co On powie do mnie, jaką odpowiedź da na moją skargę.

 

2 I odpowiedział Pan tymi słowami: «Zapisz widzenie, na tablicach wyryj, by można było łatwo je odczytać.

 

3 Jest to widzenie na czas oznaczony, lecz wypełnienie jego niechybnie nastąpi: a jeśli się opóźnia, ty go oczekuj, bo w krótkim czasie przyjdzie niezawodnie.

 

4 Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności».

 

5 Zaiste, bogactwo oszukuje; a człowiek pyszny nie zazna spokoju: traci rozsądek i spokój; gardziel szeroko rozwiera jak Szeol i jak śmierć nigdy nie jest nasycony; choć zebrał ludy wszystkie wokół siebie, wszystkie narody przy sobie połączył.

 

6 Czyż one go nie wezmą za przedmiot szyderstwa, piosenki i wiersze na niego ułożą? Powiedzą: «Biada temu, co mienie cudze zabiera... i obciąża się zastawem zbyt wielkim!»

 

7 Czyż nie powstaną nagle wierzyciele twoi i nie obudzą się twoi dręczyciele - a ty się staniesz ich łupem?

 

8 Ponieważ złupiłeś liczne narody, złupią i ciebie pozostałe ludy - z powodu rozlewu krwi ludzkiej i gwałtów dokonanych w kraju przeciwko miastu i jego mieszkańcom.

 

9 Biada ciągnącemu dla domu swego zysk nieprawy, aby zbudować wysoko swe gniazdo i tym sposobem uniknąć nieszczęścia!

 

10 Postanowiłeś na hańbę swojemu domowi - wytracić liczne narody, przeciw życiu własnemu tym grzesząc.

 

11 Kamień ze ściany zawoła, a belka budowy mu zawtóruje:

 

12 «Biada temu, co miasto na krwi przelanej buduje, a gród umacnia nieprawością!»

 

13 Czyż nie jest to wolą Pana Zastępów, że ludy dla ognia pracują i darmo się trudzą narody?

 

14 Albowiem kraj się napełni znajomością chwały Pana, jak wody napełniają morze.

 

15 Biada temu, co zmusza bliźniego do picia, pucharem swego jadu go upaja, by się przyglądać jego nagości.

 

16 Nasyciłeś się hańbą, nie chwałą, upij się sam i pokaż swe nieobrzezanie; bo ciebie dosięgnie kielich podany przez prawicę Pańską, a wstyd pokryje całą twoją sławę.

 

17 Spadnie na ciebie krzywda Libanu, rzeź zwierząt napełni cię strachem: z powodu rozlewu krwi ludzkiej i gwałtów dokonanych w kraju przeciwko miastu i jego mieszkańcom.

 

18 Cóż może posąg, który rzeźbiarz czyni, obraz z metalu, fałszywa wyrocznia - że w nich to twórca nadzieję pokłada, gdy wykonuje swoje nieme bogi?

 

19 Biada temu, co mówi: «Obudź się!» - do drzewa, i - «Podnieś się!» - do niemego głazu! Okryte one złotem i srebrem, lecz ducha wcale w nich nie ma.

 

20 Lecz Pan mieszka w świętym domu swoim, niechaj zamilknie przed Nim cała ziemia.

 

BTP Habakkuk 3:1 Modlitwa błagalna proroka Habakuka, na wzór lamentacji:

 

2 Usłyszałem, o Panie, Twoje orędzie, zobaczyłem, o Panie, Twe dzieło. Gdy czas nadejdzie, niech ono odżyje, gdy czas nadejdzie, pozwól nam je poznać, w zapale gniewu pomnij na swą litość!

 

3 Bóg przychodzi z Temanu, Święty z góry Paran. Majestat Jego okrywa niebiosa, a ziemia pełna jest Jego chwały.

 

4 Wspaniałość Jego podobna do światła, promienie z rąk Mu tryskają, w nich to ukryta moc Jego.

 

5 Zaraza idzie przed Jego obliczem, w ślad za Nim gorączka śmiertelna.

 

6 Gdy On występuje, trzęsie się ziemia i drżą narody pod Jego spojrzeniem; rozpadają się góry prastare, uniżają pagórki odwieczne, te ścieżki Jego od pradawnych czasów.

 

7 Widzę klęską dotknięte mieszkania Kuszanu, chwiejące się namioty ziemi Madian.

 

8 Czy na rzeki gniewasz się, Panie? Czy na rzeki wybuchł gniew Twój? Czy na morze - Twoja zapalczywość, że wsiadasz na swoje konie, na swoje rydwany zwycięskie?

 

9 Łuk Twój obnażony, a kołczan pełen strzał, dla rzek otwierasz ziemię.

 

10 Na widok Twój trzęsą się góry, ulewa deszczu runęła. Wielka Otchłań głos swój podniosła, wysoko uniosła swe ręce.

 

11 Słońce i księżyc stoją w swoim miejscu z powodu blasku lecących Twych strzał i jasności lśnienia Twej dzidy.

 

12 Rozgniewany kroczysz po ziemi, w zapalczywości swej depczesz narody.

 

13 Wyszedłeś w celu ocalenia swego ludu, w celu wybawienia Twego pomazańca. Zburzyłeś dom bezbożnego, odsłoniłeś fundament aż do nagiej skały.

 

14 Przeszyłeś strzałami wodza ich wojska, które naciera, aby nas zgubić - radując się jak ten, co w ukryciu wyniszcza biednego.

 

15 W morze wdeptałeś jego konie, w kipiącą topiel wód mnogich.


Дата добавления: 2015-07-11; просмотров: 40 | Нарушение авторских прав






mybiblioteka.su - 2015-2024 год. (0.044 сек.)