Студопедия
Случайная страница | ТОМ-1 | ТОМ-2 | ТОМ-3
АрхитектураБиологияГеографияДругоеИностранные языки
ИнформатикаИсторияКультураЛитератураМатематика
МедицинаМеханикаОбразованиеОхрана трудаПедагогика
ПолитикаПравоПрограммированиеПсихологияРелигия
СоциологияСпортСтроительствоФизикаФилософия
ФинансыХимияЭкологияЭкономикаЭлектроника

31 страница. Rozważmy następujące okoliczności: koszt stworzenia doskonałego, nowoczesnego myśliwca odrzutowego inżynierowie

20 страница | 21 страница | 22 страница | 23 страница | 24 страница | 25 страница | 26 страница | 27 страница | 28 страница | 29 страница |


Читайте также:
  1. 1 страница
  2. 1 страница
  3. 1 страница
  4. 1 страница
  5. 1 страница
  6. 1 страница
  7. 1 страница

Rozważmy następujące okoliczności: koszt stworzenia doskonałego, nowoczesnego myśliwca odrzutowego inżynierowie

WIDOK Z ZIEMI • 373

pracujący w przemyśle lotniczym i kosmicznym oceniają zwykle na 10 tysięcy dolarów za kilogram wagi sprzętu. Znaczy to, że koszt zbudowania jednej tony nowoczesnego samolotu wynosi mniej więcej 10 milionów dolarów - a stopień jego złożoności dorównuje konstrukcji sprzętu kosmicznego do wyprawy na Marsa: modułów mieszkalnych, marsjańskich rakiet nośnych, ładowników i pozostałych elementów sprzętu Mars Direct. (Doświadczalna jednostopniowa rakieta DC-X produkcji McDonnel Douglas kosztowała średnio 6 milionów dolarów w przeliczeniu na tonę). Nie uwzględniając rakiet nośnych, sprzęt do realizacji projektu Mars Direct lub Mars Semi-Direct waży w sumie (bez ładunku) nie więcej niż 100 ton, zatem koszt produkcji sprzętu nie przekroczy l miliarda. Masa wszystkiego, co przyda się na Czerwonej Planecie, będzie wynosić w przybliżeniu 300 ton (z czego duża część to paliwo na lot po trajektorii rejsowej na Marsa, które jest znacznie tańsze: tona kosztuje mniej niż tysiąc dolarów). Wyniesienie na niską orbitę okołoziemską ładunku około 300 ton wymagałoby trzech startów rosyjskiej rakiety nośnej Energia; zatem przy cenie pojedynczego startu sięgającej 300 milionów dolarów2 całkowite koszty startowe wyniosłyby w przybliżeniu 900 milionów. Niewykluczone, że trzeba by wydać kolejne 500 milionów dolarów na ponowne uruchomienie linii produkcyjnej rakiet Energia. Pełny koszt kompletu sprzętu oraz niezbędnych startów rakiet zamyka się kwotą 2,4 miliarda dolarów. Na koszty operacyjne, administrowanie programem, koszty prawne i inne dodatkowe wydatki trzeba będzie dorzucić 600 milionów. Okazuje się, że program załogowych lotów na Marsa powinien w sumie kosztować około 3 miliardów dolarów. Program marsjański pozostałby równie niedrogi nawet wtedy, gdyby nie udało się wykorzystać rakiety nośnej Energia czy innych rosyjskich rakiet (jak na przykład używana obecnie rakieta Proton, wynosząca na LEO tonę ładunku za mniej więcej

2 B. Lusignan i in.: The Stanford US-USSR Mars Exploration Initiative, Final Re-port, Stanford University School of Engineering, Stanford, Kalifornia, lipiec 1992.

374 • CZAS MARSA

4 miliony dolarów). Koszt umieszczenia na LEO tony ładunku przez współczesne amerykańskie rakiety nośne - Tytan, Atlas i Delta - wynosi około 10 milionów dolarów, czyli 10 tysięcy od kilograma. Przy takich stawkach za starty za wyniesienie na niską orbitę okołoziemską ładunku mniej więcej 300 ton trzeba by zapłacić 3 miliardy dolarów. Nie zapominajmy przy tym, że wymienione ceny zostały podane na podstawie bardzo konserwatywnych zasad, a nowe ciężkie rakiety nośne, Prom C czy Ares, byłyby tańsze z uwagi na efekt skali, czyli spadek kosztów towarzyszący zwiększeniu produkcji. Wraz z budową sprzętu (około l miliarda) oraz kosztami obsługi (około 600 milionów) program w sumie kosztowałby poniżej 5 miliardów dolarów.

Skoro rzeczywiste koszty produkcji wynoszą mniej więcej 4-6 miliardów dolarów, nagroda w wysokości 20 miliardów dolarów powinna być wystarczająco atrakcyjna, by zmobilizować energię i kapitał sektora prywatnego. Bez wątpienia podniosłyby się głosy kwestionujące realność zorganizowania załogowych lotów na Marsa za 5 miliardów dolarów. Nie należy jednak przywiązywać do tego dużej wagi, gdyż po uchwaleniu ustawy o Nagrodzie Marsjańskiej ważne będzie jedynie, czy znajdą się inwestorzy wierzący w wykonalność projektu. Odpadnie konieczność przekonywania większości zasiadających w Kongresie o szansach na tanie wysłanie ludzi na Czerwoną Planetę, za to wystarczy pozyskać takich ludzi, jak na przykład Bili Gates. Bardzo istotna różnica, biorąc pod uwagę znaną okoliczność, że sektor prywatny z reguły znacznie chętniej niż sektor państwowy przyjmuje rozwiązania innowacyjne, gdyż decyzja o podjęciu nowatorskich działań nie wymaga powszechnej zgody. Aby zacząć, wystarczy często jeden inwestor nie bojący się ryzyka.

Gdyby zaś nikt nie podjął wyzwania, cała akcja nie kosztowałaby amerykańskich podatników ani dolara.

Czy ustanowienie Nagrody Marsjańskiej wyrządzi szkody NASA? Moim zdaniem, nie. Wręcz przeciwnie, spowoduje napływ kapitału do najlepszych ośrodków badawczych NASA, gdyż prywatne konsorcja, dążąc do wygrania wyścigu, będą im

 

WIDOK Z ZIEMI • 375

zlecać podwykonawstwo niektórych prac, wymagających doświadczenia. Spodziewam się ożywczego wpływu takiej sytuacji na inżynierów od nowych technologii w NASA - zmusi ich to do pracy nad rozwiązaniami naprawdę przydatnymi podczas misji marsjańskich i oderwie od badań nad nikomu niepotrzebnymi technologiami.

Poniżej przedstawiam listę nagród, przygotowaną przeze mnie na prośbę Newta Gingricha, przyznawanych za pierwsze pomyślne wykonanie wyznaczonych zadań; lista stanowi zachętę do realizacji programu wysłania ludzi na Marsa. Choć nagrody odpowiadają kolejnym etapom, prowadzącym do ostatecznego celu, prywatny przedsiębiorca nie musi angażować się we wszystkie zadania. Równie dobrze może poprzestać na wykonaniu jednego, wybranego zadania albo spróbować zrealizować parę kolejnych; może też w ogóle pominąć łatwiejsze etapy i podjąć się najtrudniejszego zadania, zasługującego na główną nagrodę: pionierskiego załogowego lotu na Marsa.

ZADANIE l: Wysłanie misji polegającej na umieszczeniu orbitalnego systemu obrazowania na orbicie okołomarsjańskiej.

Nagroda: 500 milionów dolarów.

Warunki: Zbieranie i przekazywanie obrazów dobrej jakości z przynajmniej 10% powierzchni planety, o rozdzielczości co najmniej 20 cm na piksel. Udostępnienie wszystkich obrazów administracji rządowej USA w celu publikacji.

Premia: Dodatkowy milion dolarów za objęcie (co najmniej w 90%) systemem obrazowania każdego spośród 200 szczególnie interesujących miejsc na powierzchni Marsa, umieszczonych na liście przygotowanej przez grupę roboczą ds. badań Marsa w NASA.

ZADANIE 2: Wysłanie na Marsa automatycznego ładownika, który pobierze próbki marsjańskiej gleby i przyleci z nimi na Ziemię, wykorzystując w drodze powrotnej paliwo wyprodukowane z marsjańskich surowców.

Nagroda: l miliard dolarów.

376 • CZAS MARSA

Warunki: Próbka marsjańskiego gruntu musi ważyć co najmniej 3 kg. Wykorzystując lokalne surowce, wyprodukować trzeba na Marsie co najmniej 70% (wagowych) mieszaniny napędowej, która zostanie użyta podczas dwóch kluczowych etapów drogi powrotnej: startu z powierzchni Marsa oraz lotu po trajektorii rejsowej Mars-Ziemia.

Premia: 10 milionów dolarów za przywiezienie każdej dodatkowej próbki skały innego typu, jednak w sumie nie więcej niż 300 milionów dolarów.

ZADANIE 3: Zbudowanie systemu podtrzymywania funkcji życiowych w przestrzeni kosmicznej, przystosowanego do długiego działania.

Nagroda: l miliard dolarów.

Warunki: Co najmniej trzyosobowa załoga musi przetrwać w przestrzeni kosmicznej przez minimum dwa lata bez uzupełniania zapasów z Ziemi.

ZADANIE 4: Umieszczenie na powierzchni Czerwonej Planety rovera o hermetycznej zabudowie.

Nagroda: l miliard dolarów.

Warunki: Pojazd musi zapewnić przeżycie na Marsie dwóch astronautów przez co najmniej tydzień, co powinno zostać potwierdzone tygodniowym testem na Ziemi, polegającym na przejechaniu 1000 km w dzikim, nie tkniętym ludzką stopą terenie. Na powierzchni Marsa rover musi pokonać dystans co najmniej 100 km. Podczas jazdy na Marsie wewnątrz kabiny rovera ciśnienie powinno wynosić 3-15 psi, a temperatura 10-30°C.

ZADANIE 5: Zbudowanie pojazdu rakietowego, wykorzystującego paliwo marsjańskiego pochodzenia, zdolnego wynieść ładunek o masie 5 ton z powierzchni Marsa na niską orbitę okołomarsjańską.

Nagroda: l miliard dolarów.

Warunki: Wykorzystując lokalne surowce, trzeba wyprodukować na Marsie co najmniej 70% (wagowych) mieszaniny napędowej.

WIDOK Z ZIEMI • 377

ZADANIE 6: Demonstracja funkcjonowania aparatury, zdolnej wytworzyć na powierzchni Marsa ponad 500 ton paliwa w ciągu 500 dni pobytu na Marsie.

Nagroda: l miliard dolarów.

Warunki: Wykorzystując lokalne surowce, trzeba wyprodukować na Marsie co najmniej 70% (wagowych) mieszaniny napędowej.

ZADANIE 7: Demonstracja funkcjonowania systemu przystosowanego do wytwarzania energii 15 kW (średnia dobowa) przez 500 dni pobytu na Marsie.

Nagroda: l miliard dolarów.

Warunki: Produkcja energii elektrycznej podczas 500 dni nie może nigdy spaść poniżej 2 kW.

ZADANIE 8: Zbudowanie rakiety zdolnej wysłać na powierzchnię Marsa ładunek o masie 10 ton.

Nagroda: 2 miliardy dolarów.

Warunki: Wyposażenie w układ miękkiego lądowania, zapewniający, że podczas całego lotu ładunek nigdy nie doświadczy przeciążeń przekraczających 8 g.

ZADANIE 9: Zbudowanie rakiety zdolnej umieścić na niskiej orbicie okołoziemskiej ładunek o masie co najmniej 120 ton.

Nagroda: 2 miliardy dolarów.

Warunki: Rakieta nośna musi wystartować z terytorium USA. Rakieta Saturn 5 się nie kwalifikuje, natomiast jej nowa, udoskonalona wersja zostanie dopuszczona do udziału w konkursie.

ZADANIE 10: Demonstracja rakiety zdolnej umieścić ładunek o masie 50 ton na trajektorii rejsowej Ziemia-Mars.

Nagroda: 3 miliardy dolarów.

Warunki: Hiperboliczna prędkość przy opuszczaniu Ziemi musi wynosić co najmniej 4 km/s. Start musi odbywać się na rakiecie nośnej (lub rakietach nośnych) przystosowanej do jednorazowego wyniesienia na niską orbitę okołoziemską ładun-

378 • CZAS MARSA

ku minimum 120 ton. Rakieta nośna musi wystartować z terytorium USA.

ZADANIE 11: Zbudowanie rakiety zdolnej wysłać na powierzchnię Marsa ładunek o masie 30 ton.

Nagroda: 5 miliardów dolarów.

Warunki: Wyposażenie w układ miękkiego lądowania, zapewniający, że podczas całego lotu ładunek nigdy nie doświadczy przeciążeń przekraczających 8 g.

ZADANIE 12: Wysłanie załogowej wyprawy na Marsa, pobyt na powierzchni planety i bezpieczny powrót na Ziemię.

Nagroda: 20 miliardów dolarów.

Warunki: Załoga w większości powinna składać się z Amerykanów. Przynajmniej trzech astronautów musi dolecieć na Marsa i spędzić na powierzchni planety minimum 100 dni. Jeden członek załogi musi odbyć co najmniej trzy wycieczki terenowe, oddalając się podczas każdej z nich od miejsca lądowania o ponad 50 km.

Premia: Członkowie załogi otrzymają po jednym milionie dolarów (na głowę) za każdy dzień spędzony na powierzchni Marsa, jednak w sumie nie więcej niż 5 miliardów dolarów.

Przyznanie każdej nagrody będzie ponadto uzależnione od przestrzegania pewnych ogólnych wymogów, ponieważ niektóre zadania zawierają się w innych: na przykład każdy statek zdolny zawieźć na powierzchnię Marsa ładunek o masie 30 ton tym bardziej potrafi dostarczyć 10 ton. Osiągnięcie celu ambitniejszego, obejmującego trudniejsze zadanie, przed realizacją wcześniejszego, prostszego zadania, oznacza zdobycie obu nagród. „Amerykańskość" powstających systemów rakietowych zapewni wymóg produkcji przynajmniej 51% sprzętu (w stosunku do całkowitej wartości) w USA. Nie znaczy to, że każdy podsystem musi być w 51% amerykański: na przykład załogowy lot na Marsa z wykorzystaniem rosyjskich ciężkich rakiet nośnych w razie sukcesu zostanie uhonorowany główną nagrodą (20 miliardów dolarów), pod warunkiem wytworzenia

WIDOK Z ZIEMI • 379

w USA nie mniej niż 51% całego sprzętu, natomiast misja ta nie będzie się kwalifikować do otrzymania nagrody za zbudowanie ciężkiej rakiety nośnej. Na koniec, zdobywca dowolnej nagrody musi zobowiązać się do odsprzedaży, na prośbę rządu USA, dodatkowych egzemplarzy (jednak nie więcej niż trzech) zwycięskiego systemu rakietowego po cenie jednostkowej nie przekraczającej 20% wartości nagrody za każdy egzemplarz. Ze swej strony rząd USA zobowiąże się udostępnić, po cenie równej kosztom (bez zysku), wszystkim uczestnikom konkursu Deep Space Tracking Network, bazujący na antenach parabolicznych o średnicy 34 m. Poza tym w przypadku wszystkich startów konkursowych lotów rząd USA zapewni wsparcie obsługi naziemnej i układów śledzących w Centrum Kosmicznym im. Kennedy'ego oraz innych ewentualnych miejscach startu, a także - w celu budowy wyrzutni rakietowej - udostępni uczestnikom konkursu po umiarkowanej cenie tereny pod budowę wyrzutni.

Przyjęcie ustawy o Nagrodzie Marsjańskiej sprawi, że o doborze koncepcji misji i najlepszych technologii będzie decydować sukces w działaniu, a nie komitety ekspertów. Nagrody za realizację kolejnych etapów marsjańskiego programu służą za zachętę do podejmowania prób, lecz także stanowią dla prywatnych firm możliwość „rozpędzenia się" pod względem finansowym oraz zgromadzenia kapitału, koniecznego do sfinansowania załogowej misji na Marsa. Na przykład firma może przystąpić do uczestnictwa w konkursie, starając się najpierw zdobyć nagrodę dziewiątą, przyznawaną za skonstruowanie ciężkiej rakiety nośnej. Wprawdzie w przypadku takiego zadania kwota 2 miliardów dolarów nie przyniesie zysków i ledwo pozwala pokryć poniesione koszty, dziewiąta nagroda stanowi jednak dla firmy idealne przygotowanie do sięgnięcia po nagrodę dziesiątą - za umieszczenie ładunku o masie 50 ton na trajektorii rejsowej Ziemia-Mars - w wysokości 3 miliardów. Jej zdobycie przynosi już znaczny dochód i pozwala przymierzyć się do nagrody jedenastej: 5 miliardów dolarów za wysłanie ładunku o masie 30 ton na powierzchnię Marsa i przeprowadzenie miękkiego lądowania. Po wykonaniu jedenastego zadania

380 • CZAS MARSA

uczestnik konkursu dysponuje już podstawowym środkiem transportu do odbycia załogowego lotu według projektu Mars Direct, a także wysokim kapitałem obrotowym pozwalającym podjąć próbę zdobycia głównej nagrody, czyli 20 miliardów dolarów, czekającej na organizatora pierwszej załogowej wyprawy na Marsa i powrotu na Ziemię. Z kolei wspólnicy, dysponujący na początku niższym kapitałem założycielskim, zdobywając którąś ze wstępnych, niższych nagród pomnożą fundusze i wejdą do gry o wyższą stawkę bocznymi drzwiami, jeśli można się tak wyrazić. Uczestnictwo w konkursie można rozpocząć na wiele sposobów, zyskując zarazem doświadczenie i kapitał. Zdobycie wstępnych nagród wymaga opracowania, zbudowania i zademonstrowania działania technologii o fundamentalnym znaczeniu do wykonania głównego zadania programu. Mimo to nagrody nie narzucają koncepcji misji i dopuszczają zdobycie głównej nagrody w dowolny sposób lub z zupełnym pominięciem zadań wstępnych. Szansa „rozpędzenia się" ułatwia wielokrotne uczestnictwo w konkursie. Zawodnicy muszą wykorzystać zdolności twórcze, decydując o wyborze najskuteczniejszej drogi na Marsa, w wyniku czego powstanie grupa niedrogich środków transportu, umożliwiających nie tylko zatknięcie flagi i pozostawienie śladów na Marsie, lecz przede wszystkim pozwalających na prowadzenie systematycznych badań oraz zapoczątkowanie ludzkiego osadnictwa na Czerwonej Planecie.

Odkąd Newt Gingrich został wybrany liderem republikańskiej większości w Kongresie, jest kompletnie zaabsorbowany żądaniami aktywistów podatkowych, działaczy antyaborcyjnych, wyborców domagających się likwidacji deficytu budżetowego i wielu innych grup nacisku. Choć prosił o przygotowanie projektu Nagrody Marsjańskiej i, według Eisenacha, był nim zachwycony, sądzę, że nic w tym kierunku nie zrobi, dopóki nie przekona się o politycznym poparciu programu przez wyborców. Tak samo Al Gore, który przed wyborami wielokrotnie dawał do zrozumienia, że popiera propozycję Sagana wspólnych, amerykańsko-rosyjskich załogowych lotów na Marsa. Od momentu objęcia stanowiska wiceprezydenta nigdy nie po-

WIDOK Z ZIEMI • 381

ruszył tego tematu. Politycy nie zabiorą się do działania, dopóki nie zademonstrujemy naszej siły.

Co możesz zrobić

Jeśli popierasz program wysłania ludzi na Marsa, powinieneś stać się aktywistą kosmicznym.

Zgodnie z wynikami badań Millera w Ameryce prawie 40 milionów osób interesuje się badaniami kosmicznymi. Jednocześnie dwie najważniejsze krajowe organizacje, związane z programem kosmicznym - Narodowe Towarzystwo Kosmiczne i Planetary Society (Towarzystwo Planetarne) - mają razem około 100 tysięcy członków. W Ameryce ogromna liczba ludzi popiera badania kosmiczne, ale na płaszczyźnie politycznej zorganizowane poparcie wykazuje tylko znikoma ich część. Dość silny nacisk polityczny wymaga stworzenia trwałych organizacji, grupujących licznych zwolenników. Sytuacja w największym skrócie przedstawia się następująco: nie wystarczy dobrze życzyć programowi kosmicznemu, Mars potrzebuje Twojego poparcia. Osoby uważające, że przyszłość ludzkości nie musi zamykać się w ziemskim horyzoncie, powinny połączyć siły i przemówić. Sądzę, że najlepszym sposobem jest przyłączenie się do jednej z organizacji, aktywnie wspierających badania kosmiczne.

W USA działają trzy takie organizacje. Wybór odpowiedniej jest kwestią indywidualną, dlatego postaram się scharakteryzować je obiektywnie. Niewykluczone, że w jakiej ś mierze pozostanę stronniczy, gdyż sam jestem związany z Narodowym Towarzystwem Kosmicznym.

Towarzystwo Planetarne ma najwięcej członków - około 75 tysięcy. Towarzystwo założył Carl Sagan, który kierował nim wraz z Louisem Friedmanem i Bruce'em Murrayem, dawnym dyrektorem JPL NASA. Nietrudno się domyślić, że Towarzystwo Planetarne zdecydowanie propaguje proponowany przez Sagana model współpracy amerykańsko-rosyjskiej jako podstawę realizacji każdego planu wysłania ludzi na Marsa. Ponie-

382 • CZAS MARSA

waż programu załogowych lotów na Marsa na razie nie ma, Towarzystwo skupia się na rozwoju badań planet za pomocą sond kosmicznych i robotów, w miarę możliwości wspierając współpracę międzynarodową. Towarzystwo Planetarne prawdopodobnie najbardziej będzie odpowiadać osobom przekonanym o kluczowym znaczeniu międzyrządowej współpracy dla programu załogowych lotów na Marsa. Członkiem Towarzystwa Planetarnego można zostać, przesyłając czek na 35 dolarów pod adres: The Planetary Society, 65 North Catalina Ave-nue, Pasadena, CA 91106, USA. Członkowie Towarzystwa otrzymują ilustrowany dwumiesięcznik i liczne biuletyny, informujące o międzynarodowej współpracy kosmicznej i badaniach planet.

Narodowe Towarzystwo Kosmiczne, druga pod względem liczebności (25 tysięcy członków) organizacja wspierająca badania kosmiczne, została założona przez Wernhera von Brauna oraz profesora Uniwersytetu w Princeton, Gerarda O'Neilla, który zyskał sławę dzięki swym wizjom przyszłości ludzkości w kosmosie. Obecnie towarzystwem kieruje Buzz Aldrin, astro-nauta misji Apollo 11, Charles Walker, astronauta latający promem kosmicznym, Lori Garver oraz ja, dzierżąc funkcję przewodniczącego komitetu wykonawczego Towarzystwa. Podstawowym celem Narodowego Towarzystwa Kosmicznego jest działalność, która ma prowadzić do zapoczątkowania ludzkiego osadnictwa w kosmosie: na Marsie oraz na Księżycu. Towarzystwo nie jest przeciwne współpracy międzynarodowej, jednak nie uważa jej za niezbędny etap rozwoju badań kosmicznych i równie chętnie wesprze program misji marsjań-skich, wykorzystujący model J.F.K, Sagana czy Gingricha. Program kolonizacji kosmosu wciąż nie może doczekać się realizacji, dlatego obecnie główny nurt działań towarzystwa wiąże się z technologiami o kluczowym znaczeniu dla przetrwania ludzi w kosmosie, dotyczącymi na przykład rakiet nośnych wielokrotnego użytku. Czytelnik popierający ideę jak najszybszego wysłania ludzi na Marsa i uznający wybór modelu politycznego za kwestię wtórną, prawdopodobnie powinien wybrać Narodowe Towarzystwo Kosmiczne. W Ameryce Towarzy-

WIDOK Z ZIEMI • 383

stwo posiada około 100 oddziałów regionalnych, które organizują spotkania lokalne i regionalne; raz do roku odbywa się konferencja krajowa. Aby zostać członkiem Narodowego Towarzystwa Kosmicznego, należy przesłać czek na 35 dolarów pod adres: National Space Society, 922 Pennsylvania Avenue S.E., Washington, DC 20003, USA. Członkowie Towarzystwa otrzymują ilustrowany dwumiesięcznik i liczne biuletyny, dotyczące programów kosmicznych.

Fundacja Kosmicznego Pogranicza to znacznie mniejsza organizacja; ma około 500 członków. Kierowana przez Ricka Tumlinsona i Jima Muncy'ego, niewątpliwie najbardziej sprzyja bezpośrednim kontaktom członków. Fundacja Kosmicznego Pogranicza bardzo wyraźnie kieruje się ku rozwiązaniom bazującym na wolnej konkurencji, a spośród trzech omówionych w niniejszym rozdziale modeli gotowa byłaby poprzeć wyłącznie podejście Gingricha. Zwolennicy realizacji programu załogowych lotów na Marsa przy minimalnym zaangażowaniu administracji rządowej i jak największym udziale prywatnych przedsiębiorców najlepiej czuć się będą w Fundacji Kosmicznego Pogranicza. Raz do roku Fundacja organizuje krajową konferencję. Członkostwo w Fundacji Kosmicznego Pogranicza wymaga przesłania czeku na 25 dolarów pod adres: The Space Frontier Foundation, 16 First Avenue, Nyack, NY 10960, USA. Członkowie Fundacji otrzymują dwumiesięcznik informacyjny.

Wstępując do tych organizacji, warto zaznaczyć, że głównym motywem jest chęć poparcia planów wysłania ludzi na Marsa. Jeśli pragniesz, drogi Czytelniku, aktywniej przyczynić się do realizacji tego celu, proszę, poinformuj mnie o tym (podając adres oraz, w miarę możliwości, adres poczty elektronicznej) na kartce pocztowej, przesłanej pod adres: Box 273, Indian Hills, CO 80454, USA. W ten sposób znajdziesz się na mojej liście adresowej Mars Underground. Czytelnik dysponujący dostępem do Internetu może ponadto odwiedzić moją stronę WWW, poświęconą Marsowi. Jej adres: http://www.magick.net/mars; zawiera ona m.in. wiele moich specjalistycznych publikacji.

Historię tworzą ludzie aktywni, a nie widzowie. Czas włączyć się do tych działań.

384 • CZAS MARSA

Historyczny moment

Założenie przez ludzi pierwszej placówki na Marsie będzie najważniejszym wydarzeniem historycznym naszych czasów. Ferdynand i Izabela są obecnie powszechnie znani przede wszystkim dzięki ich związkowi z wyprawami Kolumba. Niewiele osób potrafi wymienić poprzedników oraz następców Ferdynanda i Izabeli; dziś prawie nikt nie pamięta też o ówczesnych wojnach, okropnościach, przewrotach pałacowych, skandalach, fortunach i bankructwach, najważniejszych sprawach dla ludzi tamtej epoki. Za 500 lat ludzkość zupełnie zapomni o operacji Pustynna Burza czy skandalu Whitewater, o wojnach w Kuwejcie i Nikaragui, nikogo nie będzie obchodzić, czy jakiś amerykański prezydent zdołał zreformować system opieki zdrowotnej albo zrównoważyć budżet. Natomiast na zawsze trafią na karty historii pierwsi odkrywcy, którzy staną na Marsie, oraz naród, który ich wysłał.

W szkole dużo czytałem na temat historii starożytnej i wciąż nieźle pamiętam jedną z mów Peryklesa, wygłoszoną pod koniec drugiego roku desperackiej wojny ze Spartą na cześć obywateli poległych podczas walk. Ateński przywódca tak zwrócił się do krewnych ofiar:

Wasi synowie i mężowie nie żyją. Rozumiem Wasz smutek. Pamiętajcie jednak, czego dokonali. Zginęli za Ateny, miasto obywateli, a nie poddanych; miasto wyjątkowe, w którym kwitnie filozofia, nauka i kultura umysłowa; miasto pozwalające swoim obywatelom wieść godne życie, wywiązywać się z obowiązków, lecz zarazem w pełni korzystać z ludzkich praw.

Po czym Perykles wyraził następującą opinię: „Ateny zadziwią przyszłe pokolenia, skoro nawet współcześni nie mogą wyjść ze zdumienia na nasz widok".

Niedługo potem Ateny utraciły potęgę, lecz słowa Peryklesa pozostają aktualne. Pomimo dwóch tysiącleci, dzielących nas od tamtych czasów, oraz wszystkich późniejszych osiągnięć


Дата добавления: 2015-10-28; просмотров: 48 | Нарушение авторских прав


<== предыдущая страница | следующая страница ==>
30 страница| 32 страница

mybiblioteka.su - 2015-2024 год. (0.033 сек.)