Студопедия
Случайная страница | ТОМ-1 | ТОМ-2 | ТОМ-3
АрхитектураБиологияГеографияДругоеИностранные языки
ИнформатикаИсторияКультураЛитератураМатематика
МедицинаМеханикаОбразованиеОхрана трудаПедагогика
ПолитикаПравоПрограммированиеПсихологияРелигия
СоциологияСпортСтроительствоФизикаФилософия
ФинансыХимияЭкологияЭкономикаЭлектроника

Iluminacje i klęski

Porządek klęski. Rodzina.

B Malczewski miał liczne komplikacje rodzinne, pochodził z rodziny rozbitej, jego rodzeństwo spotykał tragiczny los, budował nietrwałe związki, często z mężatkami à wpływ na Marię?

Pewne cechy biografii i charakteru łączą Malczewskiego z Byronem. Malczewski niejako uprawiał kult Byrona, znał także dzieła Waltera Scotta, Thomasa Moora, ‘Podróż sentymentalną” Sterne’a, Szekspira, Dantego, wielu ówcześnie żyjących malarzy (Friedricha, i wielu innych sentymentalistów i romantyków z zachodu, czego reminiscencje odnajdujemy w jego utworach i listach.

Iluminacje i klęski

Zdobycie Mont Blanc było dla Malczewskiego wielkim przeżyciem. Przeżycie Alp zinterioryzował on, miało ono u niego rysy czterech przeżyć: mistycznego (zachwyt) wanitatywnego (marność), kosmogenicznego (stworzenie świata) i apokaliptycznego (kontrast nicość kultury – ogrom natury).

 

 

TREŚĆ

Maria. Powieść ukraińska

Poprzedza list do Jaśnie Wielmożnego Juliana Niemcewicza. Poeta dedykuje Niemcewiczowi swój utwór, jednocześnie ze skromnością stwierdzając, że nie jest on tak powabny jak prace Niemcewicza, że są to wiersze ‘tęskne i jednostajne’, ‘ciemną tylko farbą’ zakreślone.

 

PIEŚŃ I

Poprzedza cytat z Jana Kochanowskiego: Wszystko się dziwnie plecie/ Na tym tu biednym świece/ A kto by chciał rozumem wszystkiego dochodzić/ I zginie, a nie będzie umiał w to ugodzić.

I. Rozpoczyna się apostrofą do kozaka, z pytaniem gdzie pędzi na koniu. Jeździec przemierza step – narrator pyta czy godni zająca, czy chce na stepie użyć swobody, poczuć ukraiński wiatr, lub czy jedzie do ukochanej. Opisuje ciągle w apostrofie jeźdźca: zapał w twarzy, radość. Narrator zwraca się do Czarnomorca – handlarza przewożącego towary wozem – żeby umykał, zanim kozak i jego koń, synowie stepu, w pędzie roztrącą sól, którą wiezie. Zwrot do ‘czarnej ptaszyny’, by wyjawiła tajemnicę kozakowi, zanim zdąży on ujść.

II. kozak pędzi, w cichym stepie słychać tylko końskie kopyta i szum uginających się pod wiatrem kłosów, a także westchnienia spod mogił – jest do „dzika muzyka”, którą Duch dawnej Polski przechowuje dla potomności. Ale słucha jej tylko krzaczek róży.

III. kozak minął studnię (bezdnię) i jary, szybko przeżegnał się pod figura, pod która pochowany jest upiór (samobójca – nie chowali ich na cmentarzu. Ludowe wierzenie) i pognał z rozkazami. Ominął czających się w łozie wrogów i pognał w step, w ciemność, gdzie nikt go nie dogoni.

IV. narrator pośpiesza kozaka – w starym zamku zaszły zmiany. Wojewoda, skłócony z synem, Wacławem. Wojewoda zszedł na komnaty, od wszystkich witany, rozmawiał z synem. Choć syn nie podzielał zapału pychy ojca, a ojciec – rozpaczy syna, rozmawiali ze sobą tym razem bez wrogości, wspólnie omawiali jakąś sprawę

V. do późnej nocy na zamku odbywała się uczta, pijatyka, wesołość, zabawa.

VI. refleksja narratora o obłudzie Pychy i Pochlebstwa. Zapadła noc, zabawa skończyła się. Wojewoda siedzi sam w ustroniu, gdzie nikt nie odważy się mu przeszkadzać. Z powodu natłoku myśli Wojewoda nie może zasnąć, jest mu duszno – otwiera okno, ogląda swoje zgromadzone wojsko. Wstaje świt – ale światło poranka jest dla młodych, Wojewoda więc chowa się z powrotem w komnatę

VII. wojsko wymaszerowało o świcie, przewodził im radosny Młodzieniec. Towarzyszyło im Zwycięstwo, byli odważni, męscy,

VIII. wojsko zniknęło z widoku, zagłębiło się w step. W powietrzu głucho, rozterka. Nic w tej krainie nie świadczy o przeszłości, żaden pomnik, a tylko nagie kości w polu, robactwo zjadające ciała, dawne zardzewiały zbroje.

IX. pod starymi lipami dumał stary Miecznik, wspomina dawne] chwalebne potyczki w obronie ojczyzny, czasy, gdy walczył za swój kraj. Żałuje, że już nie może walczyć.

X. Przy Mieczniku młoda niewiasta o zamglonym spojrzeniu, w żałobnych szatach. Mimo swego piękna, dziewczyna jest „uschnięta”, tylko czasem jakieś wspomnienie ożywia ją. Lampa szczęścia, która się paliła w jej oczach, zgasła i zaćmiła ją dymem.

XI. niewiasta czyta Pismo Święte (księgę żywota). Ochłódła już z ziemskich pragnień. Oboje z Miecznikiem są rozmodleni, ich myśli skierowane są do Boga.

XII. córka przemawia do ojca – pyta, dlaczego jest smutny. Prosi, by się rozweselił. Jej nieszczęścia już przeminęły, więc niech on przestanie pogrążać się w rozpaczy. Chce go pocieszyć, nie zasmucić. Wspomina dziecinne lata, jak go wówczas rozweselała – dlaczego dziś tego nie może uczynić? Wtedy go rozweselała, dziś go smuci. Dopóki jej mąż, który ją ukochał, zbudził do życia, będzie wierny miłości, cnocie, pamiątkom, to chociaż jest on daleko, ona cierpliwie zniesie rozdzielenie i ‘tę straszną ofiarę’. Kobieta zapłakała z wzruszenia.

Miecznik wolałby być tureckim niewolnikiem, niż patrzeć, jak jego córka ‘więdnie’. Miecznik zabrania Marii wzdychać – nie obraża jej męża, który jest mężny i cnotliwy, ale niepokoi go pycha jego ojca, który żywi swoje serce łzami Marii. Teść Marii stara się w Rzymie o rozwiązanie ślubu, nie poważa jej ani jej rodziny. Miecznik wałczył, a po powrocie do domu zastał żonę zmarłą, a córkę znieważaną przez teścia.

XIII. kozak wjechał na dziedziniec swobodnie, nie jak sługa, ale jak syn stepu. Udał się do miecznika. Kozak spóźnił się z listem, bo w stepie było niespokojnie. Miecznik czyta, Maria jest podenerwowana. Miecznik nie powiedział jej nic o tym, co jest w liście, kazał zaopatrzyć konia i kozaka, i dopiero wtedy rzekł:

XIV. że listy przynoszą dla niej pomyśle wieści, Wojewoda pisze w grzecznych wyrazach, zaprasza do siebie, stwierdza, że jego syn nie jest jej godzien, że najpierw powinien Wacław zasłużyć na Marię walcząc z Tatarami. Razem z wojskiem ma dziś ciągnąć przez okolicę. Maria chce się iść przebrać, by być dla Wacława piękną, ekscytuje się, ale ojciec studzi jej zapały – podejrzewa Wojewodę o matactwo. Ale rozległy się trąby, odgłos maszerującego wojska i Maria pobiegła do Wacława.

XV. kochankowie czule się przywitali.

XVI. Miecznik planuje zebrać wojsko i razem z Wacławem prędko rozprawić się z Tatarami. Marii każe przygotować wystawną gościnę na wieczór. Poszedł gotować oręż

XVI. Wacław cieszy się pięknem swojej żony, jednocześnie zauważa że jest ona jakby spowita cieniem. Opowiada Marii o tym, jak Wojewoda wydal zgodę na ich związek. Pyta Marii, czy nie jest chora, i dlaczego nosi żałobę. Pyta, czy Maria go jeszcze kocha. Ona odpowiada mu wyznaniem miłosnym, jest jej przy nim lekko, mimo groźby tatarskiej. Boi się, ze teraz, gdy się połączyli, Wacława spotka nieszczęście w bitwie, śmierć. Maria pragnie tylko być przy Wacławie, łagodzić jego smutek, dzielić szczęście.

XVIII. grają trąby. Wacław z żalem zostawia ukochaną, by ruszyć w bój. Maria zostaje ze Zgryzotą i Samotnością.

XIX. Wacław w bój szedł z rozpaczą, Miecznik z ochotą. Wojsko odeszło, zrobiło się cicho, pusto, ciemno. Maria po odejściu Wacława modli się w ciszy i tęsknocie.

 

PIEŚŃ II

Motto z Byrona po angielsku „Na udręczoną ciosem dusze Konrada przyszło wyczerpanie i odrętwienie prawie że ukołysało ją do snu” z „Korsarza”.

I. Na stepie jest rozpacz, zgryzota. Jeśli chcesz weselić się, idź na południe, do mężów w białych szatach, ruin Świentych budowli, bohaterów.

Pytanie do Pacholęcia, czy wędruje z Ziemi Świętej – ale ono jest wszystkim obce, śmierć wyryła mu na piersiach czarne znaki, nie ma on radości, a tylko smutek. Chce uciec od Rozpaczy.

II. ten, kto rozmawiał z Pacholęciem stojąc w bramie, odwrócił wzrok, bo zbliżały się maski.

  1. o weneckim karnawale, kiedy wszyscy przybierają jakąś maskę, stają się kimś innym.
  2. o polskich zapustach – w kuliku jadą ubrani w maski krakowianki, żydzi, cyganki, gdy się ich spytać, kim są, oni tylko się śmieją.

Sługa nie chciał ich początkowo puścić do dworu, bo nie było Miecznika. Maski zaśpiewały piosenkę „bo na tym świecie, Śmierć wszystko zmiecie, robak się lęgnie i w bujnym kwiecie”, gdy zdarzą się nieszczęścia – wróci spokojność, gdy zdarzy się pogrzeb, śmierć – wróci, a gdy od kochanki odjedzie kochanek – gościnność powie, że wróci gospodarz.

Sługa wpuścił kulig do dworu na gościnę.

III. zachodzi słońce, Dzień ustępuje zbrodniczej i zdradzieckiej Nocy. Miecznik o tej porze miał wrócić po bitwie na ucztę.

IV. gdy z ochotą miecznik wyszedł za miasto, przemówił do wojska, zachęcając do boju ‘panów szeregowych’, żeby pokazali, co potrafią w boju Polacy. Potem w drodze rozprawiał do Wacława o różnych strategiach walki. Kontrast – żywy starzec, rozważny młodzieniec.

V. wódz prowadził wojsko przez step. Nie dał się zmylić pułapkom i sztucznym ścieżkom czynionym przez Tatarów. Dla zmylenia wojsk tatarskich podzielił swoje hufce na dwie części.

VI. Wacław jechał ponury, bo sława wojenna okupiona została łzami Marii. Ma przeczucie, że może zginąć w walce.

VII. rycerze nie zważali na smutek Wacława, maszerowali tam, gdzie ich wiódł, w ustalonym porządku.

VIII. wojsko ruszyło w bój z Tatarami, którzy napadli na wieś, palili ją i plądrowali. Wszyscy rycerze ruszyli w bój za Wacławem

IX. opis potyczki, wojska polskie atakowane z każdej strony, przewaga nieprzyjaciela, Wacław dowodzi obroną.

X. Wacław samotnie walczy z dziesiątkami tatarów, ale oni nie śmieją nawet zwyciężyć wodza. Wacław, gotowy oddać życie, żałuje, że jego przeczucie się nie spełni. Wtem Chan powiódł na samotnie walczącego Wacława wojsko (tysiące)

XI. z odsieczą przybyła Wacławowi druga połowa wojsk pod wodzą miecznika, zwyciężając tatarskie wojska.

XII. opis pobojowiska, trupów kozackich, polskich, tatarskich. Wezwanie do szacunku dla obrońców ojczyzny.

XIII. na wzgórku w brzezinie odpoczywają zwycięzcy i jeńcy. Miecznik zauważa smutek Wacława – każe mu jechać do żony, gdy sam tymczasem po dokonaniu oględzin wojska dołączy rano. Jest noc, wschodzi księżyc.

XIV. Wacław wraca. W drodze budzi się w nim niepokój o Marię – zostawił ją słabą, wątłą i bez obrony

XV. Wacław dotarł do dworu, gdzie było pusto, głucho. Długo pukał, nie śmiał się wdzierać siłą, by dla uspokojenia siebie nie spowodował niepokoju u ukochanej. Zobaczył światło w komnacie – natychmiast tam się udał.

XVI. Maria leżała na łożu, Martwa. Wacław próbował ją budzić pocałunkami, słodkimi słowami, ale ona był bezwładna. Zawołał by przyniesiono wody.

XVII. Pacholęciem owi Wacławowi, że to maski w zdradliwej zabawie utopiły w stawie Marię. Wszyscy domowi udali się w pogoń.

Pacholę szeptało swą powieść Wacławowi, budząc w nim gniew i pragnienie zemsty.

XVIII. Wacław stał nad Marią, porażony. Dopiero po chwili zapłakał. Stracił wszystko. Wyrzucał sobie, że ją opuścił. Odczuł marność, obłudę świata, na którym tylko milość jest ważna – a tę miłość właśnie utracił.

XIX. Wacław utracił wszystko. Wacław ostatni raz ułożył ciało Marii. Krzepił się nadzieją szybkiego z nią spotkania. Odjechał wraz z pacholęciem – narrator zastanawia się, kim ono było: duchem jego losu? Aniołem? Szatanem?

XX. sprawiono pogrzeb Marii. Miecznik na pogrzebie leżał w kurzu krzyżem. Potem więcej przebywał z bogiem niż z ludźmi. O jednej porze znikał z dworu, aż raz nie wrócił – znaleźli go martwego przy grobie córki i żony.


Дата добавления: 2015-07-11; просмотров: 57 | Нарушение авторских прав


<== предыдущая страница | следующая страница ==>
Бирюзовая Вуаль| ВСТУПЛЕНИЕ

mybiblioteka.su - 2015-2024 год. (0.011 сек.)