Студопедия
Случайная страница | ТОМ-1 | ТОМ-2 | ТОМ-3
АрхитектураБиологияГеографияДругоеИностранные языки
ИнформатикаИсторияКультураЛитератураМатематика
МедицинаМеханикаОбразованиеОхрана трудаПедагогика
ПолитикаПравоПрограммированиеПсихологияРелигия
СоциологияСпортСтроительствоФизикаФилософия
ФинансыХимияЭкологияЭкономикаЭлектроника

Leviticus 165 страница



Читайте также:
  1. 1 страница
  2. 1 страница
  3. 1 страница
  4. 1 страница
  5. 1 страница
  6. 1 страница
  7. 1 страница

 

7 Czyż nie jesteście dla Mnie jak Kuszyci wy, synowie Izraela? - wyrocznia Pana. Czyż Izraela nie wyprowadziłem z ziemi egipskiej jak Filistynów z Kaftor, a z Kir - Aramejczyków?

 

8 Oto oczy moje, Pana Boga, zwrócone są na królestwo grzeszne i zgładzę je z powierzchni ziemi. Nie zgładzę jednak zupełnie domu Jakuba - wyrocznia Pana.

 

9 Gdyż oto Ja rozkażę i przesieję pomiędzy wszystkimi narodami dom Izraela, jak się przetakiem przesiewa, a żadne ziarnko nie upada na ziemię.

 

10 Od miecza zginą wszyscy grzesznicy z mego ludu, ci, którzy mówią: «Nie zbliży się ani nie dotknie nas niedola».

 

11 W tym dniu podniosę szałas Dawidowy, który upada, zamuruję jego szczeliny, ruiny jego podźwignę i jak za dawnych dni go zbuduję,

 

12 by posiedli resztę Edomu i wszystkie narody, nad którymi wzywano mojego imienia - wyrocznia Pana, który to uczyni.

 

13 Oto nadejdą dni - wyrocznia Pana - gdy będzie postępował żniwiarz zaraz za oraczem, a depczący winogrona za siejącym ziarno; z gór moszcz spływać będzie kroplami, a wszystkie pagórki będą nim opływać.

 

14 Uwolnię z niewoli lud mój izraelski - odbudują miasta zburzone i będą w nich mieszkać; zasadzą winnice i pić będą wino; założą ogrody i będą jeść z nich owoce.

 

15 Zasadzę ich na ich ziemi, a nigdy nie będą wyrwani z ziemi, którą im dałem - mówi Pan Bóg twój.

 

BTP Obadiah 1:1 Widzenie Abdiasza. Tak rzekł Pan Bóg przeciw Edomowi. Wieść usłyszeliśmy od Pana, a posłaniec wysłany został do narodów: «Powstańcie! Podniesiemy się przeciwko niemu. Do boju!»

 

2 «Spójrz! Małym uczyniłem cię wśród narodów. Wzgardzony jesteś ogromnie.

 

3 A pycha serca twego zwiodła ciebie, który mieszkasz w jaskiniach skalnych, który na wysokości założyłeś swoją siedzibę, który mówisz w swym sercu: "Któż mię strąci na ziemię?"

 

4 Choćbyś wzniósł się jak orzeł, i choćbyś nawet między gwiazdami założył swoje gniazdo - stamtąd Ja strącę ciebie - wyrocznia Pana.

 

5 Jeśli złodzieje wtargną do ciebie albo rabusie w nocy, jakże bardzo zostaniesz złupiony! Czyż nie zrabują, ile tylko zdołają? Jeżeli winobrańcy przychodzą do ciebie, czyż zostawią cokolwiek?

 

6 Jakże mocno obszukają Ezawa; przetrząsną jego tajemne skarbce!

 

7 Aż do granicy pędzić cię będą. Wszyscy sprzymierzeńcy cię zwiodą. Oszukają cię przyjaciele twoi. Ci, którzy jedzą chleb twój, zastawią sidła pod twoje nogi. "Nie ma on roztropności".

 

8 Czyż nie stanie się w owym dniu - wyrocznia Pana - że wygubię mądrych z Edomu i zrozumienie z góry Ezawa?

 

9 I porażeni zostaną mocarze twoi, Temanie! Albowiem wycięty zostanie wszelki człowiek z góry Ezawa - z powodu zbrodni.

 

10 Z powodu gwałtu wobec brata twego, Jakuba, okryje cię hańba i wycięty zostaniesz na wieki.

 

11 W dniu, gdy stanąłeś przeciwko niemu, w dniu, gdy wrogowie w niewolę brali jego wojska, a cudzoziemcy wkraczali w jego bramy i o Jerozolimę los rzucali - także ty byłeś jak jeden z nich.

 

12 Nie ciesz się widokiem brata twego w dzień jego nieszczęścia! I nie wyśmiewaj się z synów Judy w dzień ich upadku! I nie pysznij się chełpliwymi słowami w dzień ucisku!

 

13 Nie wdzieraj się w bramę ludu mojego w dzień jego klęski! Nie ciesz się także ty widokiem jego nieszczęścia w dzień jego klęski! I nie wyciągaj rąk po jego bogactwa w dzień jego klęski!

 

14 I nie stawaj na rozstaju dróg dla wygubienia jego ocalonych! Ani nie wydawaj pozostałych z niego przy życiu w dzień ucisku!

 

15 Albowiem bliski jest dzień Pański przeciwko wszystkim narodom. Jak ty czyniłeś, tak będą postępować wobec ciebie: odpowiedzialność za czyny twoje spadnie na twoją głowę.

 

16 Albowiem jak wy piliście na świętej mojej górze, tak pić będą wszystkie narody bez wytchnienia; i pić będą, i wyliżą do dna; i będą, jak gdyby nie były.

 

17 Lecz na górze Syjon będzie ocalenie i będzie ona święta, a dom Jakuba posiądzie tych, którzy go złupili.

 

18 I stanie się dom Jakuba ogniem, a dom Józefa płomieniem, dom zaś Ezawa słomą: i rozpalą się przeciwko nim, i pożrą ich, a nie zostanie nawet szczątku z domu Ezawa - gdyż Pan powiedział.

 

19 I posiądą Negeb, górę Ezawa, i Szefelę, kraj Filistynów, i posiądą ziemie Efraima i ziemie Samarii, a Beniamin posiądzie Gilead.

 

20 Wygnańcy zaś tego wojska z synów Izraela posiądą Kanaan aż do Sarepty, wygnańcy zaś z Jerozolimy, którzy przebywają w Sefarad posiądą miasta Negebu.

 

21 I wkroczą ocaleni na górę Syjon, aby sądzić górę Ezawa. I będzie dla Pana królestwo!»

 

BTP Jonah 1:1 Pan skierował do Jonasza, syna Amittaja, te słowa:

 

2 «Wstań, idź do Niniwy - wielkiego miasta - i upomnij ją, albowiem nieprawość jej dotarła przed moje oblicze».

 

3 A Jonasz wstał, aby uciec do Tarszisz przed Panem. Zszedł do Jafy, znalazł okręt płynący do Tarszisz, uiścił należną opłatę i wsiadł na niego, by udać się nim do Tarszisz, daleko od Pana.

 

4 Ale Pan zesłał na morze gwałtowny wiatr, i powstała wielka burza na morzu, tak że okrętowi groziło rozbicie.

 

5 Przerazili się więc żeglarze i każdy wołał do swego bóstwa; rzucili w morze ładunek, który był na okręcie, by uczynić go lżejszym. Jonasz zaś zszedł w głąb wnętrza okrętu, położył się i twardo zasnął.

 

6 Przystąpił więc do niego dowódca żeglarzy i rzekł mu: «Dlaczego ty śpisz? Wstań, wołaj do Boga twego, może wspomni Bóg na nas i nie zginiemy».

 

7 Mówili też żeglarze jeden do drugiego: «Chodźcie, rzućmy losy, a dowiemy się, z powodu kogo to właśnie nieszczęście spadło na nas». I rzucili losy, a los padł na Jonasza.

 

8 Rzekli więc do niego: «Powiedzże nam, z jakiego powodu ta klęska przyszła na nas? Jaki jest twój zawód? Skąd pochodzisz? Jaki jest twój kraj? Z którego jesteś narodu?»

 

9 A on im odpowiedział: «Jestem Hebrajczykiem i czczę Pana, Boga nieba, który stworzył morze i ląd».

 

10 Wtedy wielki strach zdjął mężów i rzekli do niego: «Dlaczego to uczyniłeś?» - albowiem wiedzieli mężowie, że on ucieka przed Panem, bo im to powiedział.

 

11 I zapytali go: «Co powinniśmy ci uczynić, aby morze przestało się burzyć dokoła nas?» Fale bowiem w dalszym ciągu się podnosiły.

 

12 Odpowiedział im: «Weźcie mnie i rzućcie w morze, a przestaną się burzyć wody przeciw wam, ponieważ wiem, że z mojego powodu tak wielka burza powstała przeciw wam».

 

13 Ludzie ci starali się, wiosłując, zawrócić ku lądowi, ale nie mogli, bo morze coraz silniej burzyło się przeciw nim.

 

14 Wołali więc do Pana i mówili: «O Panie, prosimy, nie dozwól nam zginąć ze względu na życie tego człowieka i nie obciążaj nas odpowiedzialnością za krew niewinną, albowiem Ty jesteś Pan, jak Ci się podoba, tak czynisz».

 

15 I wzięli Jonasza, i wrzucili go w morze, a ono przestało się srożyć.

 

16 Ogarnęła wtedy tych ludzi bojaźń przed Panem. Złożyli Panu ofiarę i uczynili śluby.

 

BTP Jonah 2:1 Pan zesłał wielką rybę, aby połknęła Jonasza. I był Jonasz we wnętrznościach ryby trzy dni i trzy noce.

 

2 Z wnętrzności ryby modlił się Jonasz do swego Pana Boga.

 

3 I mówił: «W utrapieniu moim wołałem do Pana, a On mi odpowiedział. Z głębokości Szeolu wzywałem pomocy, a Ty usłyszałeś mój głos.

 

4 Rzuciłeś mnie na głębię, we wnętrze morza, i nurt mnie ogarnął. Wszystkie Twe morskie bałwany i fale Twoje przeszły nade mną.

 

5 Rzekłem do Ciebie: Wygnany daleko od oczu Twoich, jakże choć tyle osiągnę, by móc wejrzeć na Twój święty przybytek?

 

6 Wody objęły mnie zewsząd, aż po gardło, ocean mnie otoczył, sitowie okoliło mi głowę.

 

7 Do posad gór zstąpiłem, zawory ziemi zostały poza mną na zawsze. Ale Ty wyprowadziłeś życie moje z przepaści, Panie, mój Boże!

 

8 Gdy gasło we mnie życie, wspomniałem na Pana, a modlitwa moja dotarła do Ciebie, do Twego świętego przybytku.

 

9 Czciciele próżnych marności opuszczają Łaskawego dla nich.

 

10 Ale ja złożę Tobie ofiarę, z głośnym dziękczynieniem. Spełnię to, co ślubowałem. Zbawienie jest u Pana».

 

11 Pan nakazał rybie i wyrzuciła Jonasza na ląd.

 

BTP Jonah 3:1 Pan przemówił do Jonasza po raz drugi tymi słowami:

 

2 «Wstań, idź do Niniwy, wielkiego miasta, i głoś jej upomnienie, które Ja ci zlecam».

 

3 Jonasz wstał i poszedł do Niniwy, jak powiedział Pan. Niniwa była miastem bardzo rozległym - na trzy dni drogi.

 

4 Począł więc Jonasz iść przez miasto jeden dzień drogi i wołał, i głosił: «Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona».

 

5 I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu, ogłosili post i oblekli się w wory od największego do najmniejszego.

 

6 Doszła ta sprawa do króla Niniwy. Wstał więc z tronu, zdjął z siebie płaszcz, oblókł się w wór i siadł na popiele.

 

7 Z rozkazu króla i jego dostojników zarządzono i ogłoszono w Niniwie co następuje: «Ludzie i zwierzęta, bydło i trzoda niech nic nie jedzą, niech się nie pasą i wody nie piją.

 

8 Niech obloką się w wory - ludzie i zwierzęta - niech żarliwie wołają do Boga! Niech każdy odwróci się od swojego złego postępowania i od nieprawości, którą popełnia swoimi rękami.

 

9 Kto wie, może się odwróci i ulituje Bóg, odstąpi od zapalczywości swego gniewu, a nie zginiemy?»

 

10 Zobaczył Bóg czyny ich, że odwrócili się od swojego złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej.

 

BTP Jonah 4:1 Nie podobało się to Jonaszowi i oburzył się.

 

2 Modlił się przeto do Pana i mówił: «Proszę, Panie, czy nie to właśnie miałem na myśli, będąc jeszcze w moim kraju? Dlatego postanowiłem uciec do Tarszisz, bo wiem, żeś Ty jest Bóg łagodny i miłosierny, cierpliwy i pełen łaskawości, litujący się nad niedolą.

 

3 Teraz Panie, zabierz, proszę, duszę moją ode mnie, albowiem lepsza dla mnie śmierć niż życie».

 

4 Pan odrzekł: «Czy uważasz, że słusznie jesteś oburzony?»

 

5 Jonasz wyszedł z miasta, zatrzymał się po jego stronie wschodniej, tam uczynił sobie szałas i usiadł w cieniu, aby widzieć, co się będzie działo w mieście.

 

6 A Pan Bóg sprawił, że krzew rycynusowy wyrósł nad Jonaszem po to, by cień był nad jego głową i żeby mu ująć jego goryczy. Jonasz bardzo się ucieszył tym krzewem.

 

7 Ale z nastaniem brzasku dnia następnego Bóg zesłał robaczka, aby uszkodził krzew, tak iż usechł.

 

8 A potem, gdy wzeszło słońce, zesłał Bóg gorący, wschodni wiatr. Słońce prażyło Jonasza w głowę, tak że osłabł. Życzył więc sobie śmierci i mówił: «Lepiej dla mnie umrzeć aniżeli żyć».

 

9 Na to rzekł Bóg do Jonasza: «Czy słusznie się oburzasz z powodu tego krzewu?» Odpowiedział: «Słusznie gniewam się śmiertelnie».

 

10 Rzekł Pan: «Tobie żal krzewu, którego nie uprawiałeś i nie wyhodowałeś, który w nocy wyrósł i w nocy zginął.

 

11 A czyż Ja nie powinienem mieć litości nad Niniwą, wielkim miastem, gdzie znajduje się więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie odróżniają swej prawej ręki od lewej, a nadto mnóstwo zwierząt?»

 

BTP Micah 1:1 Słowo Pańskie skierowane do Micheasza z Moreszet za czasów Jotama, Achaza i Ezechiasza, królów judzkich - to, co widział o Samarii i Jeruzalem.

 

2 Słuchajcie, wszystkie narody, wsłuchuj się, ziemio, i to, co ją napełnia! Niech Pan Bóg przeciw wam będzie świadkiem, Pan z pałacu swego świętego!

 

3 Bo oto Pan wychodzi ze swego przybytku, zstąpi i deptać będzie po wyniosłościach ziemi.

 

4 Stopnieją pod Nim góry, rozdzielą się doliny jak wosk przed ogniem, jak wody rozlane po stoku.

 

5 Wszystko to z powodu występku Jakuba i grzechów domu Judy. Jaki występek Jakuba? Czy nie Samaria? Co za grzech domu Judy? Czy nie Jeruzalem?

 

6 «Przeto uczynię Samarię rumowiskiem na polu, miejscem pod uprawę winnicy; kamienie jej stoczę w dolinę i obnażę jej fundamenty.

 

7 Wszystkie jej bożki będą potłuczone i cały jej dorobek w ogniu spalony. Wszystkie jej posągi rozbiję w gruzy, bo z zapłaty nierządnicy są zgromadzone i w zapłatę nierządnicy się obrócą».

 

8 Przeto zawodzić będą i lamentować, chodzić boso i nago; jak szakale uczynią zawodzenie i lament jak strusie.

 

9 Bo rana jej jest nieuleczalna; ach, dochodzi aż do Judy, dosięga bramy mego ludu, aż do Jeruzalem!

 

10 W Gat tego nie ogłaszajcie, zgoła nie płaczcie, w Bet-Leafra tarzajcie się w prochu!

 

11 Uchodź, mieszkanko Szafiru, w haniebnej nagości; mieszkanka Saananu nie wyjdzie, żałoba w Bet-Haesel pozbawi was schronienia.

 

12 Jak mieszkanka Marotu ma oczekiwać szczęścia, skoro zstępuje nieszczęście od Pana do bramy Jeruzalem?

 

13 Zaprzęgnij rumaki do wozu, mieszkanko Lakisz, któraś była początkiem grzechu dla Córy Syjonu, bo w tobie znalezione są występki Izraela!

 

14 Przeto dasz wiano dla Moreszet-Gat, domy Akzibu będą omamieniem dla królów izraelskich.

 

15 Zdobywcę sprowadzę także na ciebie, mieszkanko Mareszy; aż do Adullam przybędzie chwała Izraela.

 

16 Wyrywaj włosy - i zgól je - nad dziećmi, twoją radością; rozszerz łysinę jak to jest u sępa, bo pójdą one w niewolę daleko od ciebie.

 

BTP Micah 2:1 Biada tym, którzy planują nieprawość i obmyślają zło na swych łożach! Gdy świta poranek, wykonują je, bo jest ono w mocy ich rąk.

 

2 Gdy pożądają pól, zagarniają je, gdy domów - to je zabierają; biorą w niewolę męża wraz z jego domem, człowieka z jego dziedzictwem.

 

3 Przeto tak mówi Pan: «Oto Ja zamierzam zesłać na to plemię niedolę, od której nie uchylicie waszych karków i nie będziecie dumnie chodzić, bo będzie to czas nieszczęścia.

 

4 W owym dniu wygłoszą przeciw wam satyrę, podniosą wielki lament, mówiąc: "Jesteśmy ograbieni do szczętu!" Dział mego ludu przemierzony sznurem, i nie ma, kto by go przywrócił; pola nasze przydzielono grabieżcy.

 

5 Przeto nie będziesz mieć nikogo, kto by rzucał sznurem na dział w zgromadzeniu Pańskim».

 

6 «Nie przepowiadajcie! Niech przepowiadają oni! Nigdy nie będą przepowiadać w ten sposób: "Sromota nie będzie oddalona".

 

7 Czyż miałby być przeklęty dom Jakuba? Czyż skory do gniewu jest Duch Pański, czy takie Jego postępowanie? Czyż słowa Jego nie są życzliwe dla ludu swego izraelskiego?»

 

8 Lecz wy jesteście wrogami mego ludu, powstajecie przeciwko miłującym pokój; wyrywacie płaszcz spokojnym przechodniom, którzy czują odrazę do walki.

 

9 Kobiety ludu mego wyrzucacie z ich miłych domów; dzieciom ich odbieracie chwałę moją na zawsze.

 

10 «Wstańcie i uchodźcie, bo tu nie jest wasze miejsce spoczynku». Z powodu nieczystości będziecie zniszczeni, i to zniszczeniem bolesnym.

 

11 Jeśli człowiek żyjący próżnością i fałszem tak kłamie: «Będę ci prorokował o winie i sycerze», ten staje się prorokiem tego ludu.

 

12 Zaprawdę zgromadzę ciebie całego, Jakubie! Zbiorę w jedno Resztę Izraela, umieszczę go razem jak owce w ogrodzeniu, jak trzodę w środku pastwiska, i będzie gwarno z powodu mnóstwa ludzi.

 

13 Wystąpi przewodnik przed nimi, przebiją i przejdą bramę, i wyjdą przez nią; ich król pójdzie przed nimi, Pan na ich czele.

 

BTP Micah 3:1 Potem rzekłem: Słuchajcie, proszę, książęta Jakuba i wodzowie domu Izraela! Czy nie waszą jest rzeczą znać sprawiedliwość?

 

2 Wy, którzy macie w nienawiści dobro, a miłujecie zło, którzy zdzieracie z nich skórę, a ciało ich aż do kości.

 

3 Bo ci, którzy jedzą ciało mego ludu i skórę z niego zdzierają, a kości mu łamią i tną na kawałki, jak w garnku, jak mięso w środku kotła,

 

4 wołać będą wówczas do Pana, ale im nie odpowie, lecz zakryje wówczas oblicze swe przed nimi za występki, które popełnili.

 

5 Tak mówi Pan przeciw prorokom, którzy zwodzą mój lud, którzy, gdy mają usta pełne, głoszą pokój, a jeśli kto nic nie włoży w ich usta, ogłoszą wojnę przeciw niemu.

 

6 Przeto noc będzie dla was bez widzenia i ciemność dla was bez wieszczby; zajdzie słońce nad prorokami i zaćmi się dzień nad nimi.

 

7 Zawstydzą się wtedy widzący, wieszczkowie się zarumienią, i zasłonią wszyscy swe brody, bo nie będzie Bożej odpowiedzi.

 

8 Ja zaś zaprawdę pełen jestem mocy Ducha Pańskiego, sprawiedliwości i męstwa, abym ogłaszał Jakubowi jego występki, grzech jego - Izraelowi.

 

9 Słuchajcież tego, książęta domu Jakuba i wodzowie domu Izraela! Wy, którzy brzydzicie się sprawiedliwością i przekręcacie wszystko, co proste.

 

10 Wy, którzy krwią budujecie Syjon, a nieprawością Jeruzalem.

 

11 Książęta jego sądzą za podarunki, rozstrzygają kapłani jego za zapłatę, prorocy jego wieszczą za pieniądze, powołują się jednak na Pana, mówiąc: «Czyż Pan nie jest wśród nas? Nie spadnie na nas nieszczęście».

 

12 Przeto z powodu was Syjon będzie jak pole zorany, Jeruzalem rumowiskiem się stanie, a góra świątyni - szczytem zalesionym.

 

BTP Micah 4:1 Stanie się na końcu czasów: będzie ustanowiona góra domu Pańskiego, utwierdzona na wierzchu gór, a wystrzeli ponad pagórki. I popłyną do niej ludy.

 

2 Pójdą liczne narody i powiedzą: «Chodźcie, wstąpmy na górę Pańską, do domu Boga Jakubowego, niech nas nauczy dróg swoich, byśmy chodzili Jego ścieżkami», bo z Syjonu wyjdzie nauka i słowo Pańskie z Jeruzalem.

 

3 Będzie On rozjemcą między licznymi ludami i wyda wyroki na narody potężne, odległe; i przekują miecze swe na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciwko narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny,

 

4 lecz każdy będzie siadywał pod swą winoroślą i pod swym drzewem figowym; i nie będzie tego, kto by niepokoił, bo usta Pana Zastępów przemówiły.

 

5 Choćby wszystkie ludy występowały, każdy w imię swego boga, my jednak występować będziemy w imię Pana, Boga naszego, zawsze i na wieki.

 

6 W owym dniu - wyrocznia Pana - zbiorę chromych, zgromadzę wygnańców i tych, których utrapiłem.

 

7 Chromych uczynię Resztą, a wyrzutków - narodem mocnym. I będzie królował Pan nad nimi na górze Syjon, odtąd i aż na zawsze.

 

8 A ty, Wieżo Trzody, Ostojo Córy Syjonu, do ciebie dawna władza powróci, władza królewska - do Córy Jeruzalem.

 

9 Czemu teraz tak szlochasz? Czy nie ma króla u ciebie albo zginęli twoi doradcy, że chwycił cię ból jak rodzącą?

 

10 Wij się z bólu i jęcz jak rodząca, Córo Syjonu, bo teraz musisz wyjść z miasta i w polu zamieszkać. Pójdziesz aż do Babilonu, tam będziesz ocalona, tam cię odkupi Pan z ręki twych nieprzyjaciół.

 

11 Zebrało się teraz przeciw tobie wiele narodów, które mówią: «Niech będzie zbezczeszczona, niech się nasycą oczy nasze ruiną Syjonu!»

 

12 Ale one nie znają zamiarów Pana, planów Jego nie pojmują, że On je zgromadził jak snopy na klepisku.

 

13 Wstań i młóć, Córo Syjonu! Bo róg twój uczynię z żelaza, a kopyta twoje zrobię ze spiżu i zmiażdżysz ludy mnogie; obłożysz klątwą ich łupy dla Pana i bogactwa ich dla Władcy całej ziemi.

 

14 Teraz zbieraj się w bandy, Córko band! Oblężenie przeciw nam zgotowano, rózgą bić będą w policzek sędziego Izraela.

 

BTP Micah 5:1 A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! Z ciebie mi wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności.

 

2 Przeto Pan wyda ich aż do czasu, kiedy porodzi mająca porodzić. Wtedy reszta braci Jego powróci do synów Izraela.


Дата добавления: 2015-07-11; просмотров: 45 | Нарушение авторских прав






mybiblioteka.su - 2015-2024 год. (0.04 сек.)