Читайте также:
|
|
Czerwona róża, biały kwiat
Czerwona róża, biały kwiat,
Czerwona róża, biały kwiat,
Wędruj, harcerko,
Harcerko, wędruj,
Wędruj, harcerko,
Ze mną w świat.
A jakże ja mam wędrować,
A jakże ja mam wędrować?
Będą się ludzie,
Ludzie się będą,
Będą się ludzie
Dziwować.
A niech się ludzie dziwują,
A niech się ludzie dziwują,
Harcerz z harcerką,
Z harcerką harcerz,
Harcerz z hercerką
Wędrują.
Zawędrowali w ciemny las,
Zawędrowali w ciemny las,
Tutaj, harcerko,
Harcerko, tutaj,
Tutaj, harcerko,
Obóz nasz.
A kto nas tutaj obudzi,
A kto nas tutaj obudzi?
Kiedy daleko,
Daleko kiedy,
Kiedy daleko
Od ludzi?
Obudzi nas tu ptaszyna,
Obudzi nas tu ptaszyna,
Kiedy wybije,
Wybije kiedy,
Kiedy wybije godzina.
Примечание:
niech się dziwują – форма 3 л. мн.ч. повелительного наклонения
Gdybym miał gitarę
Gdybym miał gitarę,
To bym na niej grał,
Opowiedziałbym o swej milości,
Którą przeżyłem sam.
Ref.:
A wszystko te czarne oczy,
Gdybym ja je miał.
Za te czarne, cudne oczęta
Serce, duszę bym dał.
Faiki ja nie palę,
Wódki nie piję,
Tylko z żalu, z żalu wielkiego
Ledwo co żyję.
Ref.
Mówią o mnie: głupi,
Po coś ty ją brał,
Po coś to dziewczę czarne, figlarne
Mocno pokochał.
Ref.
Примечания:
gdybym miał gitarę = gdy miałbym gitarę
to bym na niej grał = to na niej grałbym
gdybym ja je miał = gdy ja je miałbym
serce, duszę bym dał = serce, duszę dałbym
Krakowianka
Jestem sobie krakowianka.
Fajduli, fajduli faj,
Mam fartuszek po kolanka,
Fajduli, fajduli faj.
Mam sukienkę jeszcze wyżej,
Fajduli, fajduli faj,
Żeby chłopcom było bliżej,
Fajduli, fajduli faj,
Kiedy idę do kościoła,
Fajduli, fajduli faj,
Wszystkich chłopców mam dokoła,
Fajduli, fajduli faj.
Na jednego mrugnę oczkiem,
Fajduli, fajduli faj,
A drugiego trącę boczkiem,
Fajduli, fajduli faj.
Z trzecim pójdę w krakowiaka,
Fajduli, fajduli faj,
A czwartemu dam buziaka,
Fajduli, fajduli faj.
Z piątym pójdę rwać jabłuszka,
Fajduli, fajduli faj,
A z tym szósztym spać do łóżka,
Fajduli, fajduli faj.
Jestem sobie krakowianka.
Fajduli, fajduli faj,
Mam fartuszek, nie mam wianka,
Fajduli, fajduli faj.
Примечания:
fajduli, fajduli faj – звукоподр.
wyżej, bliżej – сравнительная степень наречия
dać buziaka – поцеловать
Polskie kwiaty
Śpiewa Ci obcy wiatr,
Zachwyca wielki świat, a serce tęskni.
Bo gdzieś daleko stąd,
Został rodzinny dom, tam jest najpiękniej.
Tam właśnie teraz rozkwitły kwiaty:
Stokrotki, fiołki, kaczeńce i maki.
Pod polskim niebem w szczerem polu wyrosły
Ojczyste kwiaty,
W ich zapacu, urodzie jest Polska.
Żeby tak jeszcze raz
Ujrzeć ojczysty las, pola i łąki.
I do matczynych rąk przynieść z zielonych łąk
Rozkwitłe pąki.
Bo najpiękniejsze są polskie kwiaty:
Stokrotki, fiołki, kaczeńce i maki.
Pod polskim niebem w szczerym polu wyrosły
Ojczyste kwiaty,
W ich zapacu, urodzie jest Polska.
Śpiewa Ci obcy wiatr,
Tułaczy los się gna, hen gdzieś po świecie.
Zabierz ze sobą w świat,
Zabierz z rodzinnych stron mały bukiecik.
Weź z tą piosenką bukiecik kwiatów:
Stokrotek, fiołków, kaczeńców i maków.
Pod polskim niebem w szczerem polu wyrosły
Ojczyste kwiaty,
W ich zapacu, urodzie jest Polska.
Примечания:
najpiękniej – сравнительная степень наречия
najpiękniejsze – сравнительная степень прилагательного
Kolędy
Колядки
Wśród nocnej ciszy
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi:
Wstańie, pasterze, Bóg się wam rodzi.
Czym prędzej się wybierajcie,
Do Betlejem pospieszajcie
Przywitać Pana.
Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie
Z wszystkimi znaki, danymi sobie.
Jako Bogu cześć Mu dali,
A witając zawołali
Z wielkiej radości:
Ach witaj, Zbawco, z dawna żądany,
Tyle Tysięcy lat wyglądany.
Na Ciebie króle, prorocy
Czekali, a Tyś tej nocy
Nam się objawił.
I my czekamy na Ciebie Pana,
A skoro przyjdziesz na głos kapłana,
Padnijmy na twarz przed Tobą,
Wierząc, żeś jest pod osłoną
Chleba I wina.
Примечания:
prędzej – сравнительная степень наречия
witając – деепричастие
Bóg się rodzi
Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony!
Ogień krzepnie, blask ciemneje,
Ma granice Nieskończony.
Wzgardzony, okryty chwałą,
Śmiertelny, Król nad wiekami!
Ref.:
A słowo Ciałem się stało
I mieszkało miedzy nami.
Cóż masz Niebo nad ziemiami?
Bóg porzuł szczęście swoje.
Wszedł między lud ukochany,
Dzieląc z nim trudy i znoje.
Nie mało cierpiał, nie mało,
Żeśmy byli winni sami.
Ref.
W nędznej szopie urodzony,
Żłób Mu za kolebkę dano;
Cóż jest, czym był otoczony?
Bydło, pasterze i siano.
Ubodzy, was to spotkało
Witać Go przed bogaczami.
Ref.
Potem i król widziani
Csną się między prostotą
Niosąc dary Panu w dani:
Mirrę, kadzidło i złoto.
Bóstwo to razem zmieszało
Z wieśniaczymi ofiarami.
Ref.
Примечания:
żeśmy byli winni = że byliśmy winni
niosąc – деепричастие
Biała ziemia
Biała ziemia, prosi Ciebie, Jezu,
Abyś ludziom serca dzieci dał.
Biała ziemia, prosi Cię, Maleńki,
Abyś sercem świata został sam.
Ref.:
Maleńki, kochany, najmniejszy,
Z Betlejem, z ołtarzy, z opłatka.
Maleńki, a przecież największy,
Odwieczny, najbardziej współczesny.
Rozśniesz myśli wszystkich ludzi, Panie.
I krzystałów lodu daj nam blask.
Zabierz nasze słabe ludzkie serca,
A nam Swoje Boskie serce daj.
Ref.
Примечания:
Jezu – звательная форма от Jezus ‘Иисус’
najmniejszy, największy – превосходная степень прил.
Дата добавления: 2015-12-08; просмотров: 57 | Нарушение авторских прав